Wczoraj byl Dzien Swiastaka. Wywlekli biedne zwierze z cieplych pieleszy zeby moglo okreslic pogode. Swistak zobaczyl swoj cien i przepowiedzial jeszcze szesc tygodni zimy. Bylo to trudne do uwierzenia kiedy to co bardziej cieplokrwisci ludzie wskoczyli w podkoszulki lub krotkie spodenki. Ja wczoraj na podkoszulek mialam nalozona cienka bluze z kapturem i bylo mi goraco. Niestety wypasiony swistak sie nie mylil i dzisiaj od rana sypie. Tak wrocilysmy z Ani szkoly, zasypalo cala karoce.
Dzieci rzecz jasna zwariowaly ze szczescia i wskoczyly na nasza ogrodkowa gorke. Ma sypac i sypac i sypac, dzisiaj, jutro i pojutrze. Pewnikiem wyciagne kopyta pchajac karoce do szkoly przez sypki snieg i pozniejsze zaspy.
2 comments:
a8h94w8b99 v6n75j7x26 y1j05z7x52 h4b80z7f52 x8a94n7s97 t2b33c0g84
b0a88u3e88 s6z15q1q25 s6m84b5e92 b4a16p9z90 i7i72e5f97 i1e54e1c08
Post a Comment