Tak piekny byl dzien dzisiaj, ze grzechem byloby siedzenie w domu. Wybralysmy sie do Parku Centralnego, Wszystkie zdjecia robione sa starym, tanim, ale grunt, ze malym aparatem stad ich jakosc jest wysoce watpliwa.
Jedna z najwiekszych atrakcji to wspinanie sie po skalkach.
W dole wesole miasteczko, ktore jest strasznie przeplacone i w zwiazku z tym nie dalam sie namowic tym razem. Po wakacjach jest tam lodowisko.
Plac zabaw, z konstrukcja w ksztacie murow, po ktorych dnie plynie woda w czasie upalow.
W Parku Centralnym oprocz wiewiorek i ptakow, mozna znalezc rowniez konie.
Ludzie zarabiaja pieniadze w rozny sposob. Sprzedaja pamiatki, robia balony, maluja twarze,graja na instrumentach, pokazuja sztuczki magiczne, wroza z reki, chodza na szczudlach, dmuchaja gigantyczne banki mydlane itd., itp., za kazdym razem cos innego.
Fontanna Bethesda
Nareszcie udalo nam sie - glownie dzieki naleganiom dzieciakow, na przejazdzke lodka po jeziorze. Czekalysmy w kolejce okolo czterdziestu minut ale naprawde oplacalo sie, bo wszystkim nam sie bardzo podobalo. Ciekawe czy juto beda mi odpadac rece od wioslowania,
Pomnik Hansa Christiana Andersena.
Pomnik Babci Gaski. W pracy korzystam z jej rymowanek namietnie.
Urocza altanka na wielkiej skale, w ktorej zjadlysmy lody. Swiatlo pieknie wpadalo przez liscie do srodka, ale bylo to ponad mozliwosci aparatu, ktorym dysponowalam.
Ostatnie zdjecie przed zejsciem do subwaya, widok na Piata Aleje.
1 comment:
his explanation replica bags buy online Go Here www.dolabuy.ru visit this web-site dolabuy.ru
Post a Comment