Saturday, June 9, 2007

Park Centralny


Najlepsze lekarstwo na wszelkie smuteczki to wyjscie z domu. W zwiazku z tym zmobilizowalam sie i zabralam wczoraj dzieci do Parku Centralnego. Najpierw poszlysmy do zoo, ktore sklada sie z dwoch czesci: w tej mniejszej mozna poogladac i wlasnorecznie nakarmic zwierzaki domowe, w drugiej mieszkaja takie zwierzeta jak: pingwiny, mis polarny, moja ulubiona wydra, malpki, foki itd. Jak poszlam po raz pierwszy do tego zoo to bardzo smieszyl mnie fakt, ze trzymaja tam zwierzeta domowe. Jednak kiedy Robert opowiedzial mi o swoim koledze z pracy, ktory w calym swoim zyciu (ponad czterdziesci lat) nie ruszyl sie nigdzie (!!!!) poza Manhattan, poniewaz tam jest przeciez wszystko to byc moze dla niektorych dzieci jest to jedyna mozliwosc zobaczenia takich zwierzat "na zywo"? Po nakarmieniu stada koz, lam i owiec udalysmy sie do drugiej czesci zoo, gdzie mialysmy szczescie zobaczyc misia polarnego podczas wodnych igraszek.



Nie wiem kto tu kogo obserwuje?


Bylysmy rowniez w sklepie z pamiatkami, gdzie miedzy innymi byl taki koralikowy zwierzyniec.



Po wyjsciu z zoo poszlysmy szukac karuzeli a udalo nam sie znalezc nawet wiecej szczescia - cale wesole miasteczko. Natalia byla tak podekscytowana, ze skakala piszczac i wymachujac rekami. W takim stanie to jej jeszcze nie widzialam.



I w tym oto momencie bateria w moim aparacie wysiadla i nie udalo mi sie niestety udokumentowac wielkiej radosci na twarzach moich wszystkich dzieci podczas wszelakich przejazdzek na karuzelach. Kiedy udalo mi sie po dwoch godzinach opuscic wesole miasteczko uzywajac podstepu to natknelysmy sie jeszcze na plac zabaw. Tam nastapila trudna do opisania za pomoca slow kulminacja szczesliwosci moich dzieci, poniewaz zbudowany byl tam wodny zamek. Betonowa budowla skladajaca sie z pasazy, baszt, fontann i zjezdzalni miala ta zalete, ze po wszystkich przejsciach plynela woda. Po natychmiastowym zrzuceniu obuwia przez kolejna godzine taplalysmy sie w wodzie. Bedziemy musialy urzadzic kolejna wyprawe, zeby porobic wiecej zdjec, to co udalo mi sie tym razem nieudolnie popelnic mozna zobaczyc tutaj: http://picasaweb.google.com/swertny/CentralParkII

Posted by Picasa

No comments: