Sunday, March 28, 2010

Awans?

W czwartek moja zwierzchniczka poprosila mnie na strone i kulturalnie zapytala czy na pewno moge pracowac od poniedzialku do piatku. Ja na to, rzecz jasna, naturalmente i oszywiscie (w domysle: kasa, kasa, kasa). I otrzymalam propozycje. Otoz do czerwca bede pracowac juz nie na telefon i pelna gotowosc 3/4 albo 5 dni w tygodniu. Po swietach pracuje juz w kazdy tydzien od poniedzialku do piatku i to tylko w jednej klasie, a nie jak do tej pory gdzie potrzebowali pomocy. Hm. Z jednej strony: stala kasa ;-), te same szesnascie dzieciakow, ktore mozna lepiej poznac i rozpracowac, te same dwie osoby dorosle (asystentka i nauczycielka). Z drugiej strony: zegnaj przygodo (czasami fajnie bylo pomyslec idac rano do pracy: ciekawe gdzie mnie dadza dzisiaj"), zegnajcie inne klasy, ktore lubilam, inne dzieci, ktore lubilam i inne osoby dorosle, z ktorymi lubilam pracowac. Mam mieszane uczucia.
Czy juz sie chwalilam, ze mam nowa kolezanke?

1 comment:

ania said...

Swietna wiadomosc! Gratuluje!