Tuesday, October 6, 2009

Bialo i Czerwono

W tym roku sie udalo, bylismy na Paradzie Pulaskiego. Od lat wszyscy mi odradzali: jest nudno, tak, siak i owak. Nikt ze znajomych sie nie wybieral. Mnie ciezko bylo sie zebrac z trojka malych dzieci. Wykorzystalismy fakt, ze Robert bez pracy i pojechalismy. Parada w tym roku zatytulowana byla: "Za Wolnosc - Wasza i Nasza".

Pulaski galopowal na rumaku z rytm zmiksowanego, ulubionego przeboju mojej Natalki "Czarne Oczy".


Obecni byli i mlodzi i starzy, krakowiacy i gorale, szalal Lajkonik, jechaly samochody wielkie i malutkie, szly szkoly, organizacje polonijne, bank, dwie gazety i cala chmara miss Polonii. Nie wiedzialam, ze kazda szkola i okoliczne siolo wybieraja swoje miss. I zeby to jedna. O nie! Jest Miss Polonia, Miss Nastolatek i Miss Malolatek ;-).

Narobila halasu wspolczesna polska husaria.

Pan slawny bokser, opromieniony sloncem ;-).

Nasza rodzina wypadla bardzo skromnie, najwiekszy nie - Polak mial podkoszulek. Na nastepny rok musimy sie zaopatrzyc we wszystkie gadzety. Parada bardzo mi sie podobala, w paru miejscach oczy mi sie dziwnie zaszklily. Po ponad dwoch godzinach wszyscy byli zmeczeni. Natalka sie poplakala i na pytanie "dlaczego placzesz?", odpowiedziala "z nudow". Hehehe. Robert poklocil sie z jakas radiomaryjna dewotka o miejsce i odpalil jej zlosliwie pod nosem cygaro a ona na niego fukala "Shut up, shut up". No coz, kazdy sie bawil jak umial. Dopiero jak zaczely maszerowac okoliczne oplotki, Connecticut, Pensylwania to mi sie znudzilo.
Przed zasnieciem mialam w glowie same kolory czerwono - biale i niekonczacy sie pochod Miss Polonia.


1 comment:

ania said...

Nawet nie wiem, czy w Chicago jest parada Pulawskiego. Na polskiej paradzie bylam tylko raz, z okazji Konstytucji 3 maja. Mozna zobaczyc.
Rodzina moze i skromnie, ale za to ladnie.