W koncu mnie odblokowalo, jak zobaczylam trumny na plycie lotniska. Jak do tej pory bylam tylko wkurzona/zla/wsciekla. Na mentalnosc rodakow, na ogolna glupote. A dzisiaj siedze i placze. Nad Lechem i Maria, nad ich corka, nad mala dziewczynka placzaca na lotnisku, nad Polska, nad emigracja, nad moja mama i nad sama soba...
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
1 comment:
Też mnie wzięło na płakanie, jak zobaczyłam te trumny, Martę płaczącą na lotnisku i łzy ludzi na ulicach..
A na początku to było takie nierealne..
Post a Comment