Tuesday, June 3, 2014

Dobra Wola

Wyczerpala mi sie / wyskoczyla przez okno i uciekla z wrzaskiem / zakopala sie w sypkim piasku / utopila  sie w lyzce wody. Nie, zebym nie probowala... Poszlam do biblioteki i pozyczylam sobie dwie fascynujace ksiazki: "Jak zaprzyjaznic sie ze swoim eks" (zeby wszystkim bylo dobrze)  oraz "Wspolwychowywanie dzieci po rozwodzie". Zaczelam czytac ta pierwsza, calkiem fajnie sie ja czytalo. Mialam duzo planow i wiele chceci. Chceci, bo chcialam zeby to wszystko dzialalo tak, jak opisuja mili, wyedukowani ludzie. Wszystko bardzo cudownie dzialalo, az odpalilam syndrom nienawisci. Zrozumialam wtedy, ze sobie zle ksiazki wypozyczylam. Na budowanie cudownego zwiazku z Munga jest za wczesnie. Poza tym, jezeli on nie robi absolutnie nic z tego co nakazuje mu sad, milosc do dzieci i zdrowy rozsadek, to ja tez nie musze absolutnie nic. Jezeli ktos nie ma pieniedzy na placenie alimentow a ma na dziewiec dni wakacji i nie widzi swoich dzieci przez ponad dwa tygodnie i mu to nie przeszkadza to ja nie mam podstaw do budowania zadnych zwiazkow z ta osoba.
Oddalam ksiazki do biblioteki. Zamowilam sobie innego rodzaju z cyklu: "Jak przetrwac rozwod i nie zwariowac?" Musze zajac sie soba i dziecmi a idiote olac kompletnie. Przestac liczyc na jego dobra wole i falszywa oferte pomocy. (JA wiem, ze dla Was te wszystkie sprawy sa jasne jak slonce, ale ja do wszystkiego musze dojsc powoli i samodzielnie).
Wszystko bedzie dobrze, tylko jeszcze troche musze poczekac.

4 comments:

Grazyna 1 said...

Mysle ze wybralas wlasciwa dla Ciebie droge, nie wazne co wszyscy wiedza , wazne co Ty czujesz i wiesz. Rozwod nigdy nie bedzie łatwy , miły i radosny. Tym bardziej jak sa dzieci. Dlatego wg mnie najwazniejsze zeby nie dac sie zranic i zniszczyc. I oczywiscie kazda matka chce chronic dzieci, ale one dobrze wiedza co sie dzieje i wyciagaja wnioski. Przesylam pozdrowienia.
Ps . Dobrze ze mieszkasz na Połnocy, bo ja mieszkam w SC i codziennie jest 90 *F + wilgotnosc powietrza prawie 100% :)).

swert said...

Uslyszalam plotke , ze ponoc w tym roku lato ma byc chlodne ;-))) uczepilam sie jej z nadzieja, jak rzep psiego ogona.

Karuzela said...

Na pikniku spotkałam byłego męża mojej kolezanki, ojca trójki dzieci z nowa przyjaciółką. Skąd biora sie na świecie takie zadowolone z siebie panie, które nawet zycza matkom opiekujacym sie dzieciom tak jak Ty, by szybko "ułożyły" sobie życie. O tempora! o mores!

swert said...

Te panie biora sie z tego, ze potrzebuja mezczyzny, napotykaja na swej drodze takiego Munge, ktory im klamie, ze wlasnie jest w trakcie rozwodu I zaczyna zycie od nowa I mu wierza. Zakochuja sie bez pamieci I wtedy to juz nic sie na to nie poradzi.
Dla mnie jest roznica pomiedzy znalezieniem sobie kogos po rozwodzie albo przed. Nigdy nie mialam watpliwosci, ze Munga sobie kogos znajdzie ale nie myslalam, ze az tak szybko.