Prosze Panstwa zdjecia zaraz po przeprowadzce oraz stan na dzien dzisiejszy. Jak widac zrobilam wielkie postepy, tylko wypadaloby posprzatac. Z tym to wieczny problem. Szewc bez butow chodzi w zwiazku z tym sprzataczka swert ma bajzel ;-). Przynajmniej wszyscy sie dowiedza jak to wyglada na codzien. Jak posprzatam na Boze Narodzenie i wyciagne dekoracje to zrobie piekne zdjecia (obiecuje!), ktore zaladuje zapewne w kwietniu ;-))). Pierwsze dwa zdjecia powinny byc na odwrot, ale juz nie mialam sily zmieniac.Ostatnie zdjecie to pokoj moj i Natalii, nie moglam znalezc stanu po przeprowadzce ;-(. Tam to juz totalny sajgon panuje ;-))).
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
4 comments:
I znowu udalo Ci sie zrobic bardzo przytulne mieszkanko. Gratuluje. A tych konfrontacji w sadzie nie zazdroszcze, mam nadzieje ze w koncu zaczniesz dostawac jakas pomoc . Przesylam pozdrowienia
Grazyna1
Niesamowity zmysł dekoracyjny - podoba mi się!Detale odciągają wzrok od bałaganu, który nikomu nie jest obcy (chyba że jakiejś pedantycznej pindzie :)Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam :P)
Ładnie to teraz wygląda, ale ogrom pracy musiałaś włożyć, by osiagnąć taki stan !Podziwiam.
Nic sie nie martwcie ;-) kiedys posprzatam i jeszcze Was zadziwie hehehe.
Post a Comment