Thursday, June 18, 2015

Malo sie dzieje...

Prosze Panstwa! Gdyby ktos przypadkiem jeszcze nie wiedzial: w tym roku koncze c z t e r d z i e s c i lat!!! I bede o tym trabic az do samego grudnia, coby spoleczenstwo mialo wystarczajaca ilosc czasu na zakup odpowiednich prezentow/kartek/ewentualnie niazapomnianych wyrazow uznania.
To bedzie cudowne przezycie ;-)
Jak na razie dopadla mnie rwa kulszowa wczoraj z rana.
Nie wiem czy od spania na kanapie, bo slowo daje wykonalam bardzo oszczedny ruch, po ktorym mnie szlag trafil I od tego momentu bylo juz tylko coraz gorzej.
Musialam wczoraj wyjsc z pracy w samo poludnie.
Dzisiaj poszlam do pracy, poniewaz nie dysponuje juz zadnymi dniami wolnymi na tego typu wyskoki. Nie bylo za rozowo, ale dzisiaj juz wytrzymalam do drugiej (wychodze z roboty o trzeciej).
Nastapila zatem poprawa. Szprycuje sie pigulkami przeciwbolowymi, leze na lodzie, stoje pod strumieniem wrzatku i usiluje rozciagnac/zrelaksowac sie. Stanie/schylanie/siedzenie nie najlepiej mi wychodzi. Odwolalam zajecia sprzatalnicze jak na razie. Oficjalnie zaczelam rozsypywacsie,
 
***
 
Od mojego kiedys mam nadzieje eks meza dostalam uprzejme Pismo z zalaczonym formularzem, w ktorym mnie uprzejmie prosi ("DEar Izabela") cobym podpisala formularz in blanco. Zamierza wyciagnac kase ze swojego funduszu emerytalnego. Mnie powinna wystarczyc obietnica, ze alez owszem im szybciej podpisze, tym szybciej on mi wyplaci co jest mi winien. Sam nie moze nic ruszyc, poniewaz sprawa rozwodowa jest w sadzie. Nie wiem skad przyszlo mu do glowy, ze podpisze mu papier, z ktorym zrobi jak uwaza? Moze dlatego, ze w jego oczach jestem "dumb, polish bitch"?
 
***
 
Munga rzucil prace , ktora mial rozpoczac 26 czerwca. Ta Praca miala byc co najmniej na trzy miesiace, w tym dwa tygodnie sierpnia mial byc w Nowy Jorku. Poinformowal juz dzieci, ze wtedy beda sie widziec.
Nie odpowiadala mu ta praca. Mozna tylko spekulowac dlaczego? Primo: bo moze juz wyciagnac swoj fundusz emerytalny bez ruszania dupy nigdzie? Secundo: Chce pilnowac nowej narzeczonej coby mu nie uciekla? 
Nowa narzeczona, nazwijmy ja Sznicel wyglada na osobiscie wplatana w jakis rowod. Ponoc miala wielkie opory z pojsciem z Munga na randke o czym skarzyl sie Bimbo. On ze wszystkim w dalszym ciagu uderza do Bimbo, a ona z kolei donosi to mnie niewiadomopoco.
Niezle musial  Sznicel nasmarowac, skoro mimo oporow zgodzila sie, zeby sie do niej wprowadzil po dwoch miesiacach znajomosci.
Ktos moze mnie zapytac, dlaczego ja sie tym wszystkim interesuje?
Otoz jak to Munga okreslil "my life is boring".
No to moze sobie pokustykam gary umyc.

4 comments:

Natalka said...

Nareszcie nowy odcinek telenoweli!!! Skandale, plotki, Tooo rozumiem! P.S Co chcesz na prezent? :)

swert said...

Jakis oryginalny wyrob chalupniczy nie do podrobienia.

Natalka said...

Będzie Ci dane

swert said...

Mozesz juz zaczac strugac.