Thursday, June 25, 2015

Konce/Poczatki

Koniec pracy nastapil we wtorek. I dobrze, poniewaz zaliczalam juz ciezki kryzys. Pare nieprzyjemnych wydarzen zaszlo na koniec roku i juz nie chcialo mi sie patrzec na pewnych ludzi w naszej wspanialej placowce. Przez dwa miesiace wakacji zlosc mi przejdzie i bede mogla zaczynac wszystko od nowa. Niektorzy inteligentni rodzice wykazali sie przytomnoscia umyslu oraz wdziecznoscia za edukowanie ich rozpuszczonych dzieci, dlatego tez otrzymalam gotowke oraz gift cards, z ktorymi wyruszam dzisiaj do boju. Postaram sie wydac to na swoje potrzeby.
 
***
 
Po dwoch latach stanelam koscia w gardle Mungi i odmowilam wspolpracy. Nie zgodzilam sie ani na podpisanie dokumentow, dzieki ktorym bylby przez chwile bogaty oraz odmowilam wydania mu dzieci na wakacje. Dzieci nie pojada do tatusia, ktory nie ma pieniedzy, ma problemy ze zdrowiem, jeszcze wieksze z piciem oraz nowa dziewczyne, ktora na facebooku wyglada jakby miala problem z piciem rowniez.
Munga we wtorek mial poleciec do Filadelfii, gdzie mial prace, ktora miala nadac sens jego zyciu az do wrzesnia. Kochajaca mamusia zawiozla go na lotnisko, po drodze Munga wypil sobie karton taniego wina, poniewaz nie mial kasy zeby pic w samolocie. Jak dotarl na lotnisko to okazalo sie, ze na samolot nie zdazy, poniewaz byla za duza kolejka. Kazdy normalny czlowiek polecialby nastepnym samolotem, ale widocznie Munga cieplutki po winku sie wkurzyl. Zadzwonil po mamuie, zeby go wziela z powrotem do domu. Przyjaciel/byly boss Mungi z Nowego Jorku, ktory nagral mu ta prace przestal sie do niego odzywac.
Munga poinformowal dzieci o swojej nowej dziewczynie. Dzieci sa bardzo niezadowolone. Mozna powiedziec, ze robi im wode z mozgu, poniewaz do mnie pisze, ze poznal milosc swojego zycia, z ktora sie zamierza ozenic, a do dzieci pisze, ze jakby mamusia sie zgodzila do niego wrocic to bylby w NYC juz jutro, bo w dalszym ciagu bardzo kocha mamusie. W miedzyczasie wysyla Bimbo swoje obnazone zdjecia lezac w lozku Sznicel, kiedy to ona jest w pracy.
Normalnie rece opadaja.
 
***
 
Ze wzgledu na to, ze zle sobie radze z tlumaczeniem dzieciakom jak bardzo chory psychicznie jest ich tatus umowilam nas na wizyte do psychologa. Moja szkolna praca pomaga pracownikom w ciezkich sytuacjach zyciowych, z zwiazku z tym mam dwie wizyty za darmo. Jedna dla siebie we wtorek, a druga dla dzieci w terminie pozniejszym. Pani zrobi ewaluacje naszej psychozy. Ciezko mi samej ocenic, czy z moimi dziecmi jest wszystko w porzadku.

7 comments:

Natalka said...

Co robisz w wakacje?

swert said...

Bede Cie informowac na biezaco, nie martw sie ;-).Ze zdjeciami, poniewaz przyszla bacteria z Chin I aparat zmartwychwstal.

swert said...

Nie bacteria tylko bacteria. hehh

Anonymous said...

To w końcu co przyszło? "bacteria" czy "bacteria"?
Romek

swert said...

Hehh b a t e r ia!!!!

Natalka said...

Dobrze, że to wyjaśniłaś, bo myślałam, że masz organiczny aparat na bakterie

swert said...

Wszystko jedno co , byle aparat dzialal.