Tuesday, January 28, 2014

Nowe doniesienia z frontu

Przedwczoraj mialam z Munga rozmowe na jego zyczenie. Powiedzial, ze chce sie dogadac, jak najszybciej przeprowadzic rozwod, poniewaz nie chce zebysmy tracili tysiace dolarow na prawnikow.
Oczywiscie ja - glupia baba zaczelam sie zastanawiac nad ta propozycja. Zgodzil sie na 29% child support, zgodzil sie tez na inne moje warunki, jedyne co mu stanelo koscia w gardle to rozliczenie podatkow i alimenty. Wybieram sie do prawnika w czwartek, zamierzalam wziac jego propozycje pod uwage, poniewaz naprawde chce zeby sie jak najszybciej wyniosl z mojego zycia.
Dzisiaj w nocy obudzil mnie o 11:30 (a takmisie swietnie spalo), i strzelil prosto z mostu, ze rozmawial z bimbo. Bimbo sie do niego nie odzywalo przez trzy tygodnie, bo mialo biedne depresje (!!?!?!?!?!). Mieszka z facetem od pieciu lat i ten kolezka sie niezmiernie zbulwersowal, ze Munga i bimbo maja romans. No jakos mu sie wcale nie dziwie. Wczoraj sie przelamala, zadzwonila do niego i mieli powazna rozmowe.
Bimbo z coreczka przeprowadzaja sie z Florydy do Nowego Jorku. Munga zalatwia jej prace w swoim biznesie (cos, co zawsze mi obiecywal a czego nigdy nie zrobil), aktualnie od listopada ona nie ma pracy. Nie dziwie sie, ze sie ucieszyla jak poznala nadzianego Munge kupujacego diamentowe prezenty. Szukaja (bo teraz wszystko jest juz okreslane "MY") mieszkania gdzies niedaleko od nas, poniewaz bimbo powiedzialo, ze to jest wazne zeby Munga utrzymywal kontakty ze swoimi dziecmi. Jej corka ma siedem lat i juz sie nie moze doczekac kiedy pozna nasze dzieci. Munga juz w listopadzie jej powiedzial, ze bedzie miala siostry (!!!!). Oni chca zeby wszystkie dzieci chodzily do tej samej szkoly (!!!!). W zyciu tej dziewczynki to bedzie juz jej trzeci tatus?
Zapytalam w jakim celu, w takim razie sie do mnie przez ostatnie dwa tygodnie dobieral. Co prosze? Jakie dobieral.  On wcale tego nie robil. A jak mi pchal jezor do buzi i obmacywal mnie w kacie to nie bylo dobieranie sie? Nie przypomina sobie zeby kiedys w ogole cos takiego robil. chachacha.
Zostawilam go, jak mi to wszystko powiedzial, poniewaz poczulam sie jakby ktos mnie walnal w brzuch i cale powietrze ze mnie uszlo.
Malo mu bylo przyjaznienia sie wiec zaczal walic w drzwi i obudzil Natalie i Dominike. Gral na gitarze i puszczal glosno muzyke, az w koncu sasiadka z dolu mu wyslala sms'a, ze dzwoni na policje.
Oczywiscie wszystko to z pomoca wodki, poniewaz Munga zaczal od piwa, potem przerzucil sie na tanie wino a teraz juz pije wodke i brandy.
Dowiedzialam sie, ze jak pojde do sadu to i tak nie dostane zadnych pieniedzy, poniewaz Munga zwolni sie z pracy i to bimbo bedzie na nich zarabiac a ja dostane child support z jego bezrobocia.
Ciesze sie, ze mielismy ta produktywna rozmowe, poniewaz w tym momencie to nie mam juz zadnych skrupolow.
Munga zapowiedzial, ze jak wroce dzisiaj z pracy to moje zycie sie zmieni. Zamierza wylamac drzwi od mojego i dzieci pokoju. A zamek mam taki porzadny, ze przezyl nieustanny, dwutygodniowy szturm. Nie wiem, co jeszcze planuje, bo jak zaczal swoje pogrozki, to dzieci juz nie spaly i troche przyhamowal. Piekla ciag dalszy, po trzytygodniowej przerwie...



4 comments:

swert said...

Zamek przezyl, chociaz slady wskazuja, ze ktos przy nim majstrowal. Dzisiaj w nocy Munga sie kogos pytal, jak ma ten zamek rozpracowac. Tylko po co mu to ja sie pytam? Zeby mnie budzic w nocy, czy po co? Zebym nie miala zadnej prywatnosci? Zebym moc mnie kotrolowac?

resvaria said...

Ty zakładasz, że on się kieruje racjonalnymi przesłankami, tymczasem to może albo alkohol myśli albo jego umysł może błądzi w innym wymiarze.
Uważaj na siebie i miej telefon pod ręką na wypadek gdyby mu coś odwaliło.

Ściskam pozytywnie,
k.

swert said...

On nie kieruje sie racjonalnymi przeslankami, on jest po prostu nienormalny.

Anonymous said...

I w takiej sytuacji to ty powinnas zadzwonić po policję !!!
Betti