Sunday, August 17, 2014

Juz po bolu.

A byl on wielki. W sobote razem z kolega przewiezlismy wszystkie pudelka z zapakowanym dobytkiem oraz mniejsze meble. Zrobilismy piec kursow. Pod blokiem miejsce parkingowe pozostaje w sferze marzen, w zwiazku z tym kolega pilnowal samochodu a ja wozilam rzeczy na lawecie. Samochod, drozka do wewnatrz, winda, trzecie pietro, mieszkanie, rozpakowac i z powrotem. Kolega dowozil rzeczy jak daleko mogl. Klatka schodowa nie jest od ulicy, pomiedzy budynkami jest skwer i alejki prowadza do drzwi.
W niedziele rozkladalam meble na czesci i pakowalam co zostalo. Najgorsza byla kuchnia, niekonczacasieopowiesc. Do drugiej nad ranem mi zeszlo. W poniedzialek pastor przyjechal samochodem przeprowadzkowym, ktory wynajelam. Cena byla przyzwoita: $140 za wynajecie na cala dobe. No i nosilismy :-) przez cztery godziny ten dorobek mego zycia. Jak juz zostaly tylko szafa i kanapa to pojawil sie kolega ze swoim pracownikiem i pomogli je rozlozyc na czesci i przeniesc.
Gdy zajechalismy na nowe miejsce to poszlo szybciej, bo oprocz mnie bylo jeszcze czterech kumpli. Wyrobilismy sie do piatej po poludniu.  Pianino mialo indywidualna przeprowadzke za trzysta dolarow. Spalysmy na nowych smieciach, gdzie ja nie moglam spac w ogole.
W poniedzialek przyszedl kumpel i poskladal mi meble. Dzieki Bogu, bo mnie samej zajeloby to niewiadomoile.
We wtorek poszlam sprzatnac stare mieszkanie i zwrocic klucze wlascicielce, ktora sie prawie poplakala. Zdziwiona byla, ze bede musiala teraz placic tysiac szescset. Przypomnialam jej, ze przeciez jej proponowalam kase za jej mieszkanie, to nie chciala. Uswiadomilam ja, ze kase mialam ale na czynsz i depozyt. Dala mi sto dolarow na biedne moje dzieci. Powiedziala, zebym zadzwonila jak bede potrzebowac pomocy, co bylo ladnym gestem, ale bez pokrycia.
Ciesze sie, ze mimo wszystko udalo mi sie z nia rozstac w kulturalny sposob.
W srode miala byc nasza eksmisja.
W czwartek, piatek i sobote mialam plejsy do sprzatania, usilowalam sie tez rozpakowac. Dzisiaj przychodzi kolezanka z mezem, ktory ma mi powiesic zaluzje i polki.
Najbardziej podobalo mi sie jak postawilam pianino, kanape, stol i mebloscianke w duzym pokoju a nastepnie zmienilam zdanie i wszystko musialam przesunac. Przy pianinie prawie wyciagnelam kopyta.
Wszystko mnie boli, mam postrzal plecow i siniaki na calych nogach. Tak zmeczona nie bylam nigdy ale poczucie bycia na swoim, daleko od zakochanej pary jest absolutnie bezcenne.

2 comments:

resvaria said...

Niech Wam się dobrze mieszka i życzę Ci szybkiego dojścia do siebie!

Karuzela said...

Dzielna dziewczyna !! Dużo szczęścia i spokoju w nowym miejscu wszystkim dziewczynom życzę, nie tylko Tobie...