Saturday, April 4, 2015

...

Wyslalam dzieciaki do Pittsburgha z kochajacym tatusiem na swieta. Byl to moj wlasny, fantastyczny pomysl. Zrobilam to, co najlepsze dla dzieci. Osiagnelam taki stopien wypalenia materii, ze wystruganie z siebie entuzjazmu na swieta okazalo sie niemozliwe. Przez ostatnie dwa tygodnie pracowalam non stop dwie roboty. Wszyscy chca miec ladnie na swieta nie? Dzisiaj usiluje wlasny dom sprzatnac i najlepiej wychodzi mi siedzenia na kanapie i ogladanie programow w telewizji na temat szukania i renowacji domow.
Dzieci rzecz jasna wcielo, jakby sie pod ziemie zapadly. Gadanie do nich o potrzebie codziennego dzwonienia do mamusi jest bez sensu. Wszyscy oferuja tam szeroki wachlarz atracji i zajmuja dzieciaki od rana do wieczora. Tak, ze czasu nie maja zeby sms'a wyslac.
Jest mi bardzo zle. Tak, wiem, ze mam kupe rzeczy do roboty, ale mi sie ich nawet na kartce napisac nie chce. Spac w nocy nie moge. Siedze i placze.
Nie wiem, czy kiedykolwiek sie do tych separacji przyzwyczaje. Oczywiscie Munga podsumowalby to, ze sama jestem sobie winna, bo przeciez on mi oferuje caly czas, zeby bylo tak jak dawniej. To ja sie nie zgadzam, ergo: mea culpa.
Musze uzupelnic zapas melisy i butelke wina kupic. Na lody juz sie patrzec nie moge.
Nie wiem, jak przezyje do przyszej soboty, na razie mam dolek.

2 comments:

Anonymous said...

przesylam usciski!
powiem Ci,ze tez bym sie z takimi separacjami nie uporala chyba ...
a "na pocieche" (wiem, ze marna) to powiem Ci, ze moj ex -latynos- po rozstaniu wymyslil,ze on zostanie u nas w domu i WYNAJMIE POKOJ I TO BEDA TAKIE JEGO ALIMENTY DLA DZIECKA. YEAH.

"a jak nie to wyjezdzam i juz mnie nie znajdziecie"

zaniemowilam.

m. czytelniczka wierna

Anonymous said...

Wypoczynek jest Ci potrzebny a fakt ze dzieci moga spedzic troche czasu z ojcem im nie zaszkodzi, a jemu tym bardziej. Na pewno takie rozstania sa trudne ale tydzien przeleci i znowu bedziesz razem z corkam. Zycze spokojnych Swiat i dobrego wypoczynku.
Grazyna1