Saturday, October 19, 2013

Sobota

Ze wzgledu na to, ze jestem glupia i nienormalna wyslalam dzisiaj Boba z dziecmi na wycieczke. Pojechali na farme poza miasto zbierac jablka i moze dynie. Dzieci wspominaly zeszloroczna wycieczke przez ostatnie dwa tygodnie. Nie mialy z Bobem za wiele do czynienia przez ostatni miesiac a w przyszlym tygodniu jedzie sobie kolezka na tydzien na wakacje do Pittsburgha i nie beda go w ogole widzialy. No to mnie wzielo na taki wlasnie gest. Jechanie razem z nimi i udawanie "szczesliwej rodzinki" bylo ponad moje sily. Tak, ze mam czas i spokoj na kontemplacje swojej wlasnej glupoty.
Wczoraj wieczorem dostalam zawiadomienie z firmy telefonicznej, ze wlasnie moj telefon zostal zdeaktywowany/odlaczony. Zapytalam sie niewiemjakgomamteraznazywac - wspollokatora? co jest grane. Okazalo sie, ze Bob zrezygnowal z naszego wspolnego planu telefonicznego. Swoj stary telefon przepisal na mnie a sam przeniosl sie do innej firmy, gdzie dostal nowy telefon. No to troche, wstyd przyznac powrzeszczalam na ten temat, bo wydaje mi sie, ze powinno sie przy ustaleniach tego typu poinformowac obie strony zaangazowane, czyz nie? Tymczasem moj stary przyjazny telefon z klapka przestal dzialac a ja zostalam z telefonem w reku, ktorym nie umiem sie obslugiwac, planem/rachunkiem nie wiadomo za ile i brakiem moznosci zalogowania sie na strone i sprawdzenia jakichkolwiek informacji.
Dzisiaj dzwonie do firmy telefonicznej. Oczywiscie po wszystkich przelaczeniach i czasach oczekiwania tyle a tyle i jak juz przepisalam cale konto na swoje nazwisko to sie okazalo, ze rachuneczek bedzie wynosil 89.99 plus tax. Jednym slowem dalam sie jak glupia wyciulac. I teraz mam bajerancki telefon, ktorego nie umiem uzywac, z mozliwoscia dostepu do internetu, ladowania aplikacji, sluchania muzyki, przesylania danych, grania w gry i innych cudow niewiadomopoco, z rachunkiem, ktorego nie moge zaplacic. Przyslali mi potwierdzenie e-mailem, gdzie po zaakceptowaniu ich kontraktu wszystko bedzie zatwierdzone. Jak na razie zablokowalam sobie telefon haslem, I nie moge go odpalic. Nic tylko sobie w leb strzelic.

Update: Nie zaakceptowalam kontraktu, rachunek bedzie na Roberta a ja mu moge odpalac czesc rachunku jak bede miec kase.

No comments: