Thursday, October 3, 2013

Marze sobie po cichutku

Chcialabym zeby juz bylo po wszystkim. Po rozwodzie. Po rozmowie z dziecmi. Po przeprowadzce tez (bedziemy musialy to zrobic, bo niepotrzebne nam takie wielkie mieszkanie). Zeby tatus przychodzil do dzieci tylko wtedy kiedy jest trzezwy, ladnie pachnie i jest w dobrym humorze.
Zebym byla odpowiedzialna za wlasne finanse i wlasne zycie. Zebym mogla zajac sie soba a nie ta druga osoba, ktorej zawsze malo i zawsze cos nieodpowiada. Chce byc wolna i niezalezna. Chce byc szczesliwa, samotna matka trojki dzieci.

2 comments:

thern said...

zobaczysz, że kiedyś wszystko się ułoży. I będziesz szczęśliwa!

Anonymous said...

Ja tez w to wierze ze sie nie tylko ulozy ale bedziesz mogla miec spokojne,wesole zycie z corkami.
Grazyna1