Chcialabym zeby juz bylo po wszystkim. Po rozwodzie. Po rozmowie z dziecmi. Po przeprowadzce tez (bedziemy musialy to zrobic, bo niepotrzebne nam takie wielkie mieszkanie). Zeby tatus przychodzil do dzieci tylko wtedy kiedy jest trzezwy, ladnie pachnie i jest w dobrym humorze.
Zebym byla odpowiedzialna za wlasne finanse i wlasne zycie. Zebym mogla zajac sie soba a nie ta druga osoba, ktorej zawsze malo i zawsze cos nieodpowiada. Chce byc wolna i niezalezna. Chce byc szczesliwa, samotna matka trojki dzieci.
2 comments:
zobaczysz, że kiedyś wszystko się ułoży. I będziesz szczęśliwa!
Ja tez w to wierze ze sie nie tylko ulozy ale bedziesz mogla miec spokojne,wesole zycie z corkami.
Grazyna1
Post a Comment