Tak sobie optymistycznie zaplanowalam, ze po tygodniu ferii sobie odpoczne dwa dni bo dopiero w srode ide do pracy. Zaprowadzilam dzieciaki do szkoly i dalam po cichu noge do Targetu. Wracalam przyzwoicie po potorej godzinie, bo przeciez sniadania nie jadlam ani kawy nie pilam. W domu alarm i stan podwyzszonej gotowosci, olaboga dzwonili, ze mam przyjsc do pracy. Robert obdzwonil wszystkie kolezanki i sprawdzil okoliczne sklepy. No glowa jak zwykle hm, prysznic hm, sprawa zywienia nie do rozwiazania ale za to umylam zeby. I poszlam. Znowu nowa klasa, bardzo ruchliwa i jakos malo sluchajaca. Czy zapomnialam wspomniec, ze do pierwszej w nocy czytalam ksiazke? Jak przyszlam do domy to kawe wpilam i jakos wyszlam z otepienia na tyle zeby odwalic codziennie obowiazki gary/zadaniedomowe/kapiel dzieci.
Umylam glowe na jutro na wszelki wypadek. Wyskubalam jedna brew bo o drugiej zapomnialam. Do niedzieli, oj tak bardzo daleko...Niech mi ktos przypomni po co mi to bylo?
10 comments:
bo chciałaś ))))
fuga
Chcialam? Sytuacja wymknela sie spod kontroli w momencie chwilowej niepoczytalnosci?
a co tak czytasz po nocach tym razem? następną część sagi o wampirach? ;-)
Hehehe no wlasnie skonczylam. Czwarta czesc byla chyba najlepsza.
A ja polecam ksiazki szwedzkiego autora Stieg Larsson : "The Girl with Dragon Tatoo" and " The Girl who Played with Fire" and last one "The Girl who kicked Hornet's Nest".Te ksiazki nie pozwalaja w ogole zasnac !!!!!!!!!!!!!!
Zamowilam sobie dwie ksiazki Larssona zobaczymy Pani Beato ;-)
Larsson jest niebezpieczny. Jak wciagnie, to trudno się od niego wyzwolić. Czekam na film na DVD, nie zdążyłam do kina - szkoda. A wampirów jakos nie tknęłam - to chyba bardziej dla młodzieży, nie? Swert Ty się kwalifikujesz ;-) (Neti)
tez Larssona mam w kolejce!:D
Nieeee za stara jestem na wampiry ;-) momentami mnie nudzilo.
A no bo Ty nie te wampiry czytasz... Polecam pania Rice.
Post a Comment