Rower mi sie zepsul, moje narzedzie dojazdu na czas do pracy. Zima nie nalezala do najciekawszych i nie przezyl ciezkich warunkow. Przeskakuje cos z tylu i jezeli kiedys narzekalam, ze zle jedzie to teraz jedzie/nie jedzie jeszcze gorzej. Bede musiala zawiezc do serwisu i zabulic, bo na nowy rower mnie nie stac.
***
Telefon mi sie zepsul. Odmowil dzisiaj posluszenstwa, wylaczyl sie i juz wiecej nie dal sie zalaczyc. Poszlam do serwisu, zamowili nowy telefon ale przez pare dni jestem odlaczona od swiata. Dla niewtajemniczonych, ktorych nigdy to nie spotkalo: brak telefonu daje bardzo w kosc. Nie jest to koniec swiata, ale kurcze malo komfortowe uczucie. Dzisiaj bede musiala przekopac chalupe w poszukiwaniu numerow telefonicznych a jutro zaopatrzona w garsc cwiercdolarowek uderzyc do budki telefonicznej.
***
Ania mi sie zepsula. Przynioslam ze szkoly swinke morska do domu, bo moja nowa nauczycielka w klasie ma uczulenie akurat na te zwierzatka. Dominika ze szczescia az sie poplakala. Swinka jest juz u nas trzeci tydzien, wszystkie ja kochamy. A tu awaria, Ania ma coraz gorsza reakcje alergiczna i swinki bedziemy musialy sie pozbyc. Mialam tyle przytomnosci umyslu, ze ostrzeglam dzieci, ze taka sytuacja moze sie wydarzyc. I tak nie powinnam byla jej przynosic. Powinnam byc madrzejsza i zalozyc, ze jezeli Ania ma uczulenie na psy, to najlepiej w ogole nie miec zadnych zwierzatek futerkowych. Mea Culpa.
***
Dzisiaj dzien z ojcem, oczywiscie dzieciaki juz byly z jakims interesem pod domem, ale nie wiem z jakim, bo mnie nie bylo. Sasiadka mi powiedziala. Zapewne powinnam wisiec w oknie cale popoludnie i czekac az znowu przyjda. Poniewaz ja NIE MAM NIC LEPSZEGO DO ROBOTY!!!
P.S. Dzieci przyszly jeszcze raz kolo osmej wieczor. Zgadnijcie po co? Po glosniki do taty komputera!!!
P.S. Dzieci przyszly jeszcze raz kolo osmej wieczor. Zgadnijcie po co? Po glosniki do taty komputera!!!
2 comments:
Rzeczywiscie artykul pierwszej potrzeby o 8 wieczor i trzeba dzieci wysylac, a czy On nie pije jak sa dzieci? Kto nad tym czuwa? O reszcie to moge tylko napisac :zlosliwosc przedmiotow martwych:). Pozdrowienia
Wlasnie usiluje sie nad tym nie zastanawiac, czy pije jak jest z dziecmi. Wiem, ze jak wzial je do restauracji to cos tam pil. Nie chce ich za bardzo podpytywac.
W kwietniu asystentka prokuratora wysle go na jakis program odwykowy, zobaczymy jak to wyjdzie.
Ale przeciez "on nie ma zadnego problemu z piciem" , to tylko ja jestem nienormalna. hehehe
Post a Comment