Thursday, January 21, 2010

Wizyta

Tesciowa przyjechala i pojechala bez zadnego wyraznego pozytku. Chociaz chyba odpoczela sobie za wszystkie czasy. Snula sie po domu w pizamie calymi dniami, ogladala opery mydlane, siedziala na facebooku i organizowala swoje papiery. Obdarzyla dzieci duza iloscia czulosci, chociaz mala iloscia uwagi. Generalnie tesciowa jest w zlej kondycji, zapasla sie i nie dba o siebie. Nigdzie z nia sie nie pojdzie bo za rogiem dostaje zadyszki. Udalo mi sie pary razy wyjsc, ale bynajmniej nie z mezem, ktory wykazal kompletny brak inicjatywy. Ciesze sie, ze tesciowa mogla przyjechac ale pomysl wykorzystania jej jako bezplatnej pomocy domowej spalil na panewce. Zapowiedziala wizyte a marcu z mezem i wnuczka. Uff...

2 comments:

ania said...

Szkoda. Moja jak przyjezdza wygania mnie i Adama do kina, na kolacje, czy gdziekolwiek indziej i nie widzi problemu z wykorzystaniem jej jako bezplatnej nianki.

thern said...

czyli jak przyjedzie w marcu, to wygląda na to, że tez nie ma się na co nastawiać..