Sunday, January 3, 2010

Z Nowym Rokiem

Zycze wszystkim i sobie zdrowia, wytrwalosci i cierpliwosci. Te trzy rzeczy (oczywiscie w moim mniemaniu) pomagaja gory przenosic i byc szczesliwym.
Na dobry poczatek pierwszego stycznia weszlam na nasza klase i wykasowalam wszystkie osoby, ktore w calym zeszlym roku sie do mnie slowem nie odezwaly. Po co mi setka znajomych, na ktorych sie skupiam, mysle o nich, trace czas na ogladanie ich zdjec z krajow egzotycznych i ich dzieci kiedy potem czasu mi brak na skupienie sie na tych osobach, ktore skupiaja sie na mnie? Jak do tej pory jedna osoba zlozyla zazalenie. Zycie w miejscu nie stoi, sentymenty sentymentami ale jednak wypadaloby w koncu zdecydowac co jest sprawa istotna a co tylko strata czasu. Spoleglam na kanapie z kubkiem kawy na ostatnie dni, wzielam goracy prysznic, ogolilam nogi, wyskubalam brwi. Poczulam sie jak po zdobyciu osmiotysiecznika. To byl dobry koniec niedobrego roku. Wyspalam sie. Nie robie zadnych konkretnych postanowien na Nowy Rok. Wiem, ze nic z tego nie bedzie: brak mi cierpliwosci i wytrwalosci ;-). Chcialabym tylko przezyc kazdy dzien najlepiej jak potrafie, przestac marnowac czas bez sensu i krecic sie w kolko niewiadomoczemu. Wziac sie w kupe i zrobic co jest do zrobienia i popchnac to zycie do przodu. Zadbac o siebie i zastanowic nad tym co przede wszystkim dla mnie jest wazne. Bleee pierdu, pierdu ;-). Czas zaczyna mi uciekac, myslalam, ze to dopiero po czterdziestce ale mylilam sie...

2 comments:

Martyna said...

Mam identyczne przemyślenia co do noworocznych postanowień.
:) Pozdrawiam z "białej" Polski!

thern said...

A ja właśnie skasowałam konto na myspace, bo nie używam wcale a wciaz dostaje jakies durne zaproszenia od gości typu Dj Jakiśtam i innych Arabów. A osoby, które miałam tam w kontaktach i na których mi zależy- mam też na FB i do tego utrzymuję z nimi mailowy kontakt- jak np z Tobą :))