Saturday, March 22, 2014

Wsciekla

Jestem. Spac nie moge. Melise zaczelam pic na nowo. 
Po pierwsze kolezanka mi doniosla, ze widziala Munge z bimbo jak robili zakupy w sklepie. Tak wlasnie myslalam, ze kochajacy daddy odwolal spotkanie z dziecmi w czwartek, bo mial lepsze plany. Widzialysmy go w czwartek, jechal w swoim samochodzie akurat po ulicy, przy ktorej stalysmy na czerwonym swietle. Tknelo mnie, ze nie byl sam w tym samochodzie, ale nie widzialam na sto procent. 
Teraz mam opory zeby dac mu dzieci w tym tygodniu. 
Po pierwsze: nie chce zeby spaly w lozku, w ktorym oni spali razem. Oczywiscie sa to moje spekulacje. Mogli to robic na podlodze. 
Po drugie: nie chce zeby sie z nim widzialy dopoki nie wyjasni im co sie tak w ogole dzieje.
Oczywiscie byloby dobrze, gdybym ja zostala tez poinformowana. 
Dzieci pojda w czwartek a tam bimbo i mowi im "hi"??? I te wszystkie cholerne zdjecia porozwieszane po calym mieszkaniu? Czy my nie mamy prawa wiedziec, czy ona sie juz sprowadza, czy tylko przyjezdza z wizyta, czy o co chodzi?
Nie nalezy tych dzieci jakos przygotowac psychicznie na takie przezycia? Nie zasluguja na wyjasnienie?

***

Dostalam wczoraj nowy telefon. Nie dziala jak powinien. Nie laduje sie, ekran nie dziala i nie wiem co jeszcze z nim jest nie tak, ale krew mnie zalala. Nie chce juz wiecej tego telefonu. Ide do sklepu dzisiaj i wyloze im kulturalnie moje niezadowolenie i rozczarowanie ich firma. Niech cos z tym zrobia, bo jezeli nie to sobie pojde do innej firmy, gdzie mnie powitaja z otwartymi rekami. Bedzie to sciema, no ale moze dadza sie nabrac.

***

Oddalam rower do naprawy, trzeba bedzie zdefraudowac pieniadze na jedzenie, bo za darmo tego nie zrobia. 

***

Za oknem piekna pogoda, ptaszki spiewaja, kwiatki rosna, wiosna w rozkwicie. A mnie nerw trzesie. 


1 comment:

Grazyna 1 said...

Wierze ze jestes zdenerwowana, ale moze dzieci beda bezpieczniejsze gdy ona jest, bo moze przed nia On udaje ze nie pije. Jak pisalas poprzednio dzieci sa bystre i szybko znalazly same opowiedzi. Niestety nie ma chyba juz od tej sytulacji odwrotu, wiec musisz sie z tym pogodzic ze jestes samotna mama. Teraz tylko trzeba madrze postepowac zebys nie zostala bez pomocy finasowej, a w tej sprawie to chyba dobry adwokat i ktos kto zna system moze pomoc. Przesylam pozdrowienia i zycze duzo sil.