Sunday, August 7, 2011

Wspomnienie Dnia Matki

Jak co roku pojechalismy na wycieczke w ten najmilszy dzien dla mnie. Po pieciu minutach na szlaku Natalka wyciagnela aparat fotograficzny i robiac zdjecie wywrocila sie na kamieniu. Obejrzelismy z troska siny palec, ktory zaczal puchnac. Zalozylismy opatrunek i przylozylismy lodu. A nastepnie jako niedobrzy rodzice przeslismy szlak do konca i dopiero potem pojechalismy do szpitala. Tam rzecz jasna papierkowa robota i przeswietlenie zajelo 4 godziny a samo stwierdzenie zlamania i zalozenie szyny trzydziesci sekund. Przez piec tygodni Natalia nie mogla uprawiac zadnych sportow, zaraz po tym jak dostala rolki na urodziny rzecz jasna.





1 comment:

resvaria.net said...

Bardzo ladne to zdjecie drugie od gory:)