Thursday, August 29, 2013

Monster in Paris

Nie ma za wiele filmow, ktore robia na mnie wrazenie. Nie wiem dlaczego sie tak dzieje, moze za malo ich ogladam a moze sa to nieodpowiednie filmy. Ogladam i zapominam, zamiast myslec o nich i przetrawiac odebrany przekaz. Niedawno spotkala mnie niespodzianka, bo natkelam sie na film, ktory wpisalam na liste tych, ktore bede pamietac. I niech nikt nie mysli, ze bedzie to wartosciowy dramat, uczacy zycia ;-). Od dwoch tygodni jestem zachwycona tym filmem i nuce sobie z niego piosenki. Film animowany. Dwie glowne postacie mowia glosami Vanessy Paradis i Seana Lennona. I to sie chyba tak najbardziej w tym liczy. Jak uslyszalam pierwszy utwor to mnie troche przytkalo, tak nierzeczywiste to bylo spiewanie. A potem bylo juz tylko lepiej. Filmowy sountrack jest wykupiony na amazonie doszczetnie. Musze uzbroic sie w cierpliwosc i moze mi przejdzie. Nie bede rozwlekac sie opisami, pojde po najnizszej linii oporu i zamieszcze obrazy. W ten sposob mozna szybciej ocenic czy cos sie lubi czy tez nie. W kazdym razie serdecznie polecam. Cala moja rodzina ten film lubi, uwzgledniajac malzonka. W Polsce film ma tytul: "Przygoda w Paryzu".




Po francusku caly film jeszcze zyskuje na uroku.




No comments: