Thursday, August 21, 2008

Pisuar dla nieletnich

Z cyklu: czego to Amerykanie nie wymysla.
Poszlysmy dzisiaj po raz pierwszy w odwiedziny do kolezanki Natalki ze szkoly. Wczesniej sie przeprowadzali i nie bylo okazji. Ogladamy mieszkanie: tu kuchnia, tu sypialnia, tu kopa zabawek. Tadida. I patrze, a to co tutaj w kaciku stoi? No niech ja skonam. Nocnik to przezytek, istny dinozaur. Teraz mozna sobie chlopczyka wytrenowac na miniaturze pisuaru, ktory moze stac w dowolnym punkcie domu. Jakby sie czlowiek uparl, to moze nawet wziac ze soba na wycieczke. U gory nalewa sie wody, zielony przycisk sluzy do splukiwania a wszystko leci na dol do zielonej szuflady, ktora mozna wyjac i oproznic do duzej toalety. Calosc wyglada zachecajaco i estetycznie, jak usmiechnieta buzia. Nic tylko miec chlopczyka i mozna szalec ;-). Komu, komu? Cudo kosztuje 39.99... , pewnie plus podatek.

4 comments:

Anonymous said...

Ha! Pewnie Ci zal ze nie masz synka bo bys miala pretekst zeby takie cudo sobie w domu zainstalowac ;))

zaskocz_mnie said...

Na upartego mozna obejsc synka i kupic cudo dla Roberta))))

Anonymous said...

niezle, szczegolnie ten usmiech. ja bym jednak nie stawiala tego byle gdzie, bo pewnie synek na poczatku nie bedzie trafial ;)

Anonymous said...

CIESZĘ SIĘ,ŻE JESTEM WSIOKIEM I NIE MAM AMBICJI kultury sikania!